Skocz do zawartości

Death Note - problem moralnosci i takie takie. Dyskusja.


Gość horzilier

Rekomendowane odpowiedzi

Siema.

 

Sytuacja ma pewien konflikt albowiem nie wiem czy tylko ja, ale zauważyć można że jeśli spojrzymy na rozłożenie bohaterów jak i głównych jak i drugoplanowych na strony dobre i złe, to Raito jako główny bohater jest postacią złą, ale anime jest skonstruowane w ten sposób, że 3/4 oglądających odbierze go jako dobrego bohatera który wymierza sprawiedliwosc a Lighta jako tego złego, który go probuje udupić. Tak przynajmniej jest na początku. Dopiero w pózniejszych etapach gdy walka pomiędzy Raito a L rozwinie się do maksimum, ta względna bariera moralnośći zostaje zachwiana w momencie kiedy Raito uznaje się za Boga i że jedyną słuszną sprawiedliwością jest ta którą on wydaje. Wtedy już do konca nie wiemy kto jest dobry a kto zły. Zostajemy podchodzeni w sposób psychologiczny albowiem dzielimy się na dwa rodzaje ludzi. Tych którzy uważają ze mordować ludzi nie wolno i za wszelką cenę trzeba ich ukarać poprzez zamknięcie w więzieniu, i tez tych którzy akceptują kare smierci. Czyż to nie jest zajebiste? Oglądamy niezwykle ciekawą akcję, walkę pomiędzy stronami moralnosci, pomiędzy bohaterami którzy posiadają swoje własne zasady jak i reguły do których się scisle stosują. Zaden z nich nie gra sprawiedliwie. Ale oboje walczą aby ukazać swoją sprawiedliwość jako tą jedyną słuszną. Są tak blisko siebie a jednak tak daleko. Ich sposoby myślenia są na pewnej płaszczyznie podobne do siebie, a jednak coś się nie zgadza...

 

A może myslisz inaczej, może to Ty masz tutaj swoją własną sprawiedliwość i jedyne słuszne rozwiązanie. Przepraszam ze troche chaotycznie napisane, ale i tak zapraszam serdecznie do dyskusji poniewaz uważam ze jest to temat niezwykle ciekawy jak i stwarzający do wymiany poglądów nie tylko na temat samego anime ale również o karze smierći czy też istoty moralnosci.

 

Piona.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jak dla mnie Yagami był postacią złą. Takim trochę niestandardowym ale jednak czarnym charakterem.

Zwłaszcza pod koniec gdy zabił Penbera i jego narzeczoną, że o szeregu agentów FBI już nie wspomnę.

Zgodzę się jednak z tym, że L i Yagami byli do siebie bardzo podobni pod wieloma względami.

Właściwie to chcieli tego samego czyli sprawiedliwości jednak los chciał, że obrali dwa skrajne sposoby mające prowadzić ku jej zapewnieniu.

 

P.S Klaus temat dla Ciebie. :D

 

P.S #2:

 

Może to dziwne ale uwielbiam zarówno Yagamiego jak i L w równym stopniu. ;d

1373662483-U83583.png

Odnośnik do komentarza

Ale władza uderza do głowy, szczególnie władza nad życiem i śmiercią :)

 

+ Misa która za nim latała i zrobiłaby wszystko co on chce.

 

Ja tam bardzo polubiłem L (avatar xD), mimo że ciągle coś jadł xD Najlepsze jest to, że on przez kilka lat notesu używał i mu się kartki nie skończyły xD Jak dla mnie Raito nie jest czarnym charakterem, ponieważ głównie przestępców zabijał (w większości przypadków).

Odnośnik do komentarza

Prawda jest taka, że zgadzam się z L. Kara śmierci nie jest dobra.

 

Jestem w trakcie oglądania przy odcinku z tym jak L. zginął.

 

Mam pytanie: Oglądałem na animezone, ale tam są zepsute napisy. Była wersja z lektorem, ale się skończyła. Poratuje ktoś linkiem do strony z tym anime?

Sprawdź http://anime-odcinki.pl/articles.php?article_id=157

417711489342956987022.png

Odnośnik do komentarza

Siema.

 

Sytuacja ma pewien konflikt albowiem nie wiem czy tylko ja, ale zauważyć można że jeśli spojrzymy na rozłożenie bohaterów jak i głównych jak i drugoplanowych na strony dobre i złe, to Raito jako główny bohater jest postacią złą, ale anime jest skonstruowane w ten sposób, że 3/4 oglądających odbierze go jako dobrego bohatera który wymierza sprawiedliwosc a Lighta jako tego złego, który go probuje udupić. Tak przynajmniej jest na początku. Dopiero w pózniejszych etapach gdy walka pomiędzy Raito a L rozwinie się do maksimum, ta względna bariera moralnośći zostaje zachwiana w momencie kiedy Raito uznaje się za Boga i że jedyną słuszną sprawiedliwością jest ta którą on wydaje. Wtedy już do konca nie wiemy kto jest dobry a kto zły. Zostajemy podchodzeni w sposób psychologiczny albowiem dzielimy się na dwa rodzaje ludzi. Tych którzy uważają ze mordować ludzi nie wolno i za wszelką cenę trzeba ich ukarać poprzez zamknięcie w więzieniu, i tez tych którzy akceptują kare smierci. Czyż to nie jest zajebiste? Oglądamy niezwykle ciekawą akcję, walkę pomiędzy stronami moralnosci, pomiędzy bohaterami którzy posiadają swoje własne zasady jak i reguły do których się scisle stosują. Zaden z nich nie gra sprawiedliwie. Ale oboje walczą aby ukazać swoją sprawiedliwość jako tą jedyną słuszną. Są tak blisko siebie a jednak tak daleko. Ich sposoby myślenia są na pewnej płaszczyznie podobne do siebie, a jednak coś się nie zgadza...

 

A może myslisz inaczej, może to Ty masz tutaj swoją własną sprawiedliwość i jedyne słuszne rozwiązanie. Przepraszam ze troche chaotycznie napisane, ale i tak zapraszam serdecznie do dyskusji poniewaz uważam ze jest to temat niezwykle ciekawy jak i stwarzający do wymiany poglądów nie tylko na temat samego anime ale również o karze smierći czy też istoty moralnosci.

 

Piona.

1. Wychodzi na to że chce sam siebie "udupić" :)

2. W momencie kiedy Light stwierdza zabije kogokolwiek rodzinę,przyjaciół,cywili aby osiągnąć swój cel staje się z miejsca czarnym charakterem

3. Ja już robiłem wywodu w temacie "ulubiony czarny bohater" i tam jest wszystko opisane.

NJxbd4x.png

Odnośnik do komentarza

Kira był zły. No ale znowu pojawia się "był dobry bo zabijał przestępców". No to jedziemy z tym - jak dobrze pamiętam, oglądał przykładowo wiadomości i z nich zpisywał przestępców. Wystarczy pooglądać więcej anime, jest kilka takich o podobnych sytuacjach - jak to człowiek jest niewinny, podczas gdy świat i władza zarzuca mu winę, o tym, jak się go zabija, i o tym, jak się go ratuje. To nie tak że każdy z przestępców był w 100% winny, a Kira ich zwyczajnie udupił. A teraz odniesiemy się do naszego światka :) Jak wiemy, siedzimy na forum o cheatach. Cheaty to niejako przestępstwo. Czyli mówicie, że słusznie by zrobił gdyby całą listę użytkowników spisał do notesu? Jak połowa cheata nigdy nie używała :)

'L' z kolei był tym dobrym bohaterem, to akurat wiadomo.

Odnośnik do komentarza

Zgodze się z tobą Selweron ale powiedzmy sobie szczerze czy ilość zabójstw, przestępstw i tego typu rzeczy nie była by mniejsza?

Chyba głównym celem naszego istnienia jest żyć i nieść pomóc tym którzy są w potrzebie (świetnym przykładem jest sylwester wardęga).

Osobiście sądzę że zabijanie dla celów własnych nie jest dobre, ale jeśli chodzi o zabijanie dla ludzi bądź świata aby to nam się żyło lepiej nie widze nic przeciwko.

Cheatowanie to nie przestępstwo w dniach dzisiejszych, bardziej nazwał bym to normą dzienną. Przecież na każdym serwerze jest szansa że koleś jest odpalony. To jest normalne bo chcą się dowartościować, czuć się 'lepszymi', gdzie wiedzą że są 0. (albo robią to dla funa)

graphic.png
Odnośnik do komentarza

No Light jakby nie patrzeć też został takim zerem, bo atakował z ukrycia :D Przestępca też człowiek, ma prawo do życia :) Jak to się mówi, nie można decydować o czyimś życiu i go zabierać. Znowu się też pojawia: wybrać mniejsze zło, czy większe. No to taka sytuacja: jest jakiś kataklizm, zarządzasz ewakuacją. I powiedzmy mamy grupke 100 osób. Musisz zdecydować, czy pozwolisz im umrzeć (zabijesz ich), ponieważ możliwe że takim sposobem uratujesz inne 10000 osób :) Zabijesz te 100 osób to jesteś zły, nie zabijesz ich jesteś dobry, nieważne jakie to przyniesie efekty, w końcu te 10k to żaden pewniak :D

Odnośnik do komentarza

tJak nie paczeć, yagami chciał na początku dobrze, jednakże władza uderzyła mu do głowy, i to potężnie, w końcu zaczął zabijać źle, aż się sam udupił. Ten młody detektyw (nie pamiętam imion z żadnych filmów ani seriali, nie bijcie za to) ładnie go wykiwał, posługując się osobom która przecież uważała yagamiego za boga, więc swój cel w stopniu minimalnym wypełnił, ale doprowadziło go to do zguby. Zasłużył na to jak skończył, i tak śmierć którą zadał mu ryuk była dla niego najlepszym wyjściem z jego sytuacji.

Odnośnik do komentarza

tJak nie paczeć, yagami chciał na początku dobrze, jednakże władza uderzyła mu do głowy, i to potężnie, w końcu zaczął zabijać źle, aż się sam udupił. Ten młody detektyw (nie pamiętam imion z żadnych filmów ani seriali, nie bijcie za to) ładnie go wykiwał, posługując się osobom która przecież uważała yagamiego za boga, więc swój cel w stopniu minimalnym wypełnił, ale doprowadziło go to do zguby. Zasłużył na to jak skończył, i tak śmierć którą zadał mu ryuk była dla niego najlepszym wyjściem z jego sytuacji.

1. On mógł na spokojnie zostać sobie tym bogiem nowego świata bo to pułapka na niego która doprowadziła do jego śmierci była żałosna, nawet manga ma inną.

2. Na pewno się ucieszył z śmierci która przyniesie mu nieskończona tułaczkę po pustce jako shinigami :rolleyes:

NJxbd4x.png

Odnośnik do komentarza

Madman, jestes za karą smierci? Bo to można wywnioskować z Twojego postu, skoro postać Kiry jest dla Ciebie w 100% pozytywna.

W niektórych przypadkach tak, choć w gwoli ścisłości wolałbym gdyby przestępcy (szczególnie ci najgorsi) harowali tak ciężko za to co zrobili, żeby śmierć była dla nich jedynie ukojeniem.

 

Co do Light'a, poczuł się Bogiem i miał do tego prawo, kto na jego miejscu by się tak nie czuł - mając "DEATH NOTE".

 

No Light jakby nie patrzeć też został takim zerem, bo atakował z ukrycia :D Przestępca też człowiek, ma prawo do życia :) Jak to się mówi, nie można decydować o czyimś życiu i go zabierać. Znowu się też pojawia: wybrać mniejsze zło, czy większe. No to taka sytuacja: jest jakiś kataklizm, zarządzasz ewakuacją. I powiedzmy mamy grupke 100 osób. Musisz zdecydować, czy pozwolisz im umrzeć (zabijesz ich), ponieważ możliwe że takim sposobem uratujesz inne 10000 osób :) Zabijesz te 100 osób to jesteś zły, nie zabijesz ich jesteś dobry, nieważne jakie to przyniesie efekty, w końcu te 10k to żaden pewniak :D

Tutaj nasuwa mi się fajne porównanie z Fate/Zero, polecam obejrzeć odcinek 24 od mniej więcej 8:00 minuty. (lub 10:00, wtedy pomijamy rozmowę z Irisviel)

 

Co do Death Note, Light jest bezdyskusyjnie czarnym charakterem, ale robi to co robi ze względu na "ten zepsuty świat".

Tak więc moim zdaniem jest postacią pozytywną ubraną w szaty czarnego charakteru, o tak to fajnie brzmi:)

417711489342956987022.png

Odnośnik do komentarza

Ehm, też zapożyczę z innych anime - na świecie nigdy nie będzie tak, że będzie istniało dobro bez zła. Tak samo zło bez dobra. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie się temu przeciwstawiał :) W świecie bywa różnie, ale to nie tak, że był on w całości zepsuty lub zepsuty na zawsze ^^ A fate/zero nie będę sobie spojlerował, bo gdzieś tam utknąłem przy oglądaniu :D Poza tym, o dobrej osobie mawia się głupia osoba, a przynajmniej w przypadku bohaterki z mangi Liar Game, ona by wam pokazała jak ratować 'ten zepsuty świat' dobrym sercem i naiwnością!:-)

Odnośnik do komentarza

Light "poświęcał się", by świat się zmienił. Czy był zły? Tak on sam tak uważał, sam mówił o sobie, ktoś musi się poświęcić do tego świata... Tak było na początku zabijał tylko zabójców, mafiozów. Niestety później ogarneła go rządca nie już sprawiedliwości tylko władzy. Gdy L umarł nie miał już przeszkód czuł się swobodnie, prawdopodobnie gdy by nie pojawił Near, objawił by się światu kim naprawdę jest i uznał by się za władce świata, któy czyni sprawiedliwość. Sprawiedliwość była dobra do momentu, gdy karał przestępców morderców, gwałcicieli... Ale moim zdaniem tych co byli na wolności. Po co karać kogoś jak jest już wiezionym? Z drugiej strony życlie ludzkie jest równe drugiemu życiu. Czy błędy człowieka drugiego dają nam prawo zabić go? Moralność można rozłożyć na różne czynniki, by dokładnie przeanalizować, ale krótko podsumowując: Kira jest złym człowiekiem, jakąkolwiek sprawiedliwość by to była to jest złe. Chociaż do dzisiaj istnieją kraje w których za przestępstwa jest kara śmierci. W większości krajów tego już nie ma, więc wychodzi na to, że jest to złe ze względu moralnych jak i naszych przekonań społecznościowych. Jak ktoś ma inne przekonania to już inna sprawa : )

[center][img]http://oi42.tinypic.com/2evrhgx.jpg[/img][/center]

Odnośnik do komentarza

Czyli generalnie rzecz biorąc, Kira był zły ponieważ zabijał, pomijając już tutaj kwestie tego czy Ci ludzie zasługiwali na smierć. Ale ktoś wyżej napisał bardzo fajną kwestie która w pewien sposób zachacza o kwestie moralnosci otóz.. zabije 100 ale pomoże tym 1000. Jest takie powiedzenie ze zeby otrzymać trzeba najpierw dać, ale do rzeczy. Czy zatem Kira był całkowicie złym typem? Chodzi mi oto czy bo nie ukrywając, na początku mial dobre intencje. Tak, dobre intencje, nudził się a świat byl zepsuty i postanowił go naprawić. Wykorzystał pokręconą sytuację do dobrego celu. Był dobry motyw. Dobry motyw w złym wykonaniu który potem zmienił się w gówno. A gdyby nie było L, gdyby nie był atakowany z kazdej strony co więcej, gdyby nie czuł tej presji to stałby się "bogiem"? A może ta walka potoczyła by się inaczej?

Odnośnik do komentarza

Jak on został bogiem po śmierci, shinigami to też bogowie.

Może ja podsumuje fakty:

Zabijał niewinnych i każdego kto by mu staną na drodze.

Sam przyznał że jest zły.

Nawet jeśli cel był dobry to dążenie do niego już nie.

Człowiek z natury jest zły nawet nieświadomie, nie ma ludzi którzy by temu zaprzeczyli

bo nie ma człowieka który nigdy nie wyrządził jakiegokolwiek zła. (ale to taki bonus filozoficzny)

 

I tak doszliśmy do rozwiązania zagadki którą próbuję wam wbić do łba, ja naprawdę jestem wielkim fanem death note

oglądałem to anime 7 razy o czym już wspominałem dlatego mam to anime przeanalizowane.

NJxbd4x.png

Odnośnik do komentarza

Zwłaszcza pod koniec gdy zabił Penbera i jego narzeczoną, że o szeregu agentów FBI już nie wspomnę.

 

Imo Raito to zajebista postać, bo za pomocą Penbera zabił wszystkich agentów i jego samego. Dziwi mnie to, że Raito bardziej bał się tej narzeczonej, niż samego L'a xDD

 

 

 

Wreszcie ktoś podaje normalną stronę, według mnie jest najlepsza i konkurencja przy tym jest słaba, oni nie kradną napisów (gdy biorą z animesub, wtedy pytają się tłumacza i po akceptacji wstawiają link do profilu autora).

 

 

Ale on zabijaj w pewnym momencie ludzi którzy siedzieli za kradzieże czy pobicia, raczej nie zasługiwali na śmierć.

 

Jakby ktoś pobił Twoją matkę/kogoś ważnego w Twoim życiu albo ukradł Twój największy skarb, to też byś chciał go zabić.

 

 

 

Zabijał niewinnych i każdego kto by mu staną na drodze.

 

Niewinnych?

Przykład z pierwszego odcinka - gość wziął całe przedszkole jako zakładników i nikt mu tam nie mógł wejść, Raito go zabił i zamiast GRUPY LUDZI zginął JEDEN CZŁOWIEK.

Sam osobiście zabił może... 2 ludzi? Manipulował innymi, ale sam nie popełnił zabójstwa.

QtiV6xY.gif

Odnośnik do komentarza

 

Imo Raito to zajebista postać, bo za pomocą Penbera zabił wszystkich agentów i jego samego. Dziwi mnie to, że Raito bardziej bał się tej narzeczonej, niż samego L'a xDD

Bo ona mogła go zabić w każdej chwili dzięki oczom więc musiał być jej wierny i jeszcze kwestia rem który szantażował Lighta.

 

Wreszcie ktoś podaje normalną stronę, według mnie jest najlepsza i konkurencja przy tym jest słaba, oni nie kradną napisów (gdy biorą z animesub, wtedy pytają się tłumacza i po akceptacji wstawiają link do profilu autora).

 

Strona według mnie też b.dobra jednak szybkość i ilość serii jakie są updatowane jest nieporównywalnie niska w porównaniu do takiego shinden czy animezone.

 

Jakby ktoś pobił Twoją matkę/kogoś ważnego w Twoim życiu albo ukradł Twój największy skarb, to też byś chciał go zabić.

 

Dzieci w przedszkolu/podstawówce w myślach po bójce też chcą się pozabijać, więc co masowe mordy nową domeną sprawiedliwości.

 

 

Niewinnych?

Przykład z pierwszego odcinka - gość wziął całe przedszkole jako zakładników i nikt mu tam nie mógł wejść, Raito go zabił i zamiast GRUPY LUDZI zginął JEDEN CZŁOWIEK.

Sam osobiście zabił może... 2 ludzi? Manipulował innymi, ale sam nie popełnił zabójstwa.

 

Z tego co wiem to osobiście zabił wszystkich których imiona wpisał do notatnika oprócz tego nikogo własnoręcznie nie zabił.

A Niewinnych była masa, później zresztą kilkukrotnie były podawane informacje o zabójstwach złodziei i innych "DROBNYCH" przestępców aby odwrócić uwagę co miało zresztą

wzgląd do fabuły dosyć duży. A ten przykład co podałeś to z 1 epa i jeszcze testowy.

NJxbd4x.png

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający forum Death Note   0 użytkowników
    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...