Porozmawiajmy o bogu

[†Pietia]

Tak więc użytkownik Dami90x twierdzi, ze boga nie ma. Jak jednak można mówić, że czegoś nie ma lub jest jeśli się tego nie wie?

 

Właściwie nie wiem od czego zacząć, więc podrzućcie jakiś temat.

[Ravoner]

Też uważam, że go nie ma. Może bym uwierzył gdybym zobaczył.

[†Pietia]

Też uważam, że go nie ma. Może bym uwierzył gdybym zobaczył.

A ja nie uwierzyłbym nawet gdyby stał przede mną.

 

Czy jeśli naćpam się i zobaczę boga to znaczy, ze on istnieje?

[mario1112]

Nie wiem czy Go nie ma. Ale jeśli jest, to ważny powód by się ukrywać.

[zuo143]

I to jest idea wiary. "Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli". A co do tematu, było już ich tak wiele że kolejna dyskusja na ten temat nie ma sensu moim zdaniem :x

[.old]

Przynajmniej raz na miesiąc powstaje taki temat - Osobiście nie wierzę w tego "Boga" i nawet zaprzestałem chodzić do kościoła (bo bd mieć bierzmowanie). Powiem, że zgubiłem tą książeczkę / zwierzak mi zjadł / zalała się czy coś :P

 

@2Down: Jeśli to do mnie to niby będę w to wierzyć :P

[†Pietia]

I to jest idea wiary. "Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli". A co do tematu, było już ich tak wiele że kolejna dyskusja na ten temat nie ma sensu moim zdaniem :x

Być może nie ma dla Ciebie sensu a dla mnie ma.

No właśnie idea wygodna dla kościoła.

 

 

zwierzak mi zjadł / zalała się czy coś :P

Uważaj!!Szatan jest blisko.

[zuo143]

@up. Teraz mówisz że nie wierzysz, nie chodzisz do kościoła. Za parę lat znajdziesz sobie dziewczynę i będziecie chcieli (przynajmniej tak mi się wydaje że Ona będzie chciała) ślub kościelny i co wtedy?

[mario1112]

@up

Zawsze pozostaje ślub cywilny. A tak w ogóle to temat bez sensu bo jedni wierzą, inni nie, ich wola i nad czym dalej rozmawiać?

[SzulerQ]

@up

Zawsze pozostaje ślub cywilny. A tak w ogóle to temat bez sensu bo jedni wierzą, inni nie, ich wola i nad czym dalej rozmawiać?

O tym czy jest czy nie ma Nawet jak nie wierzysz to możesz mieć wrażenie że ,,coś" tam jednak jest.

Jest i jak patrzy na takie dyskusje myśli o kolejnym potopie...

[Messor]

Za ciężki temat na to forum.Po za tym, żeby zrozumieć pojęcie Boga trzeba posiadać jakąś wiedzę teologiczną, a większość ludzi będzie zaraz pisać: "Skoro Bóg isteniej, to dlaczego pozwala na zło?, Dlaczgo się nie ujawni? Co było przed Nim? Dlaczego mamy wierzyć w Boga chrześcijańskiego a nie np. w Zeusa? Jakie są dowody na istnienie Boga?" To doinkąd nieprowadzi, a temat będzie właśnie zalewany przez takie bezsensowne pytania, bo żeby o czymś dysktować to trzeba mieć o tym wiedzę.

[mario1112]

@2up
Czysto technicznie, to Bóg niegdyś rzekł że drugiego potopu nie zrobi, ale zawsze może coś wymyślić innego.
@up
Szczera prawda.

[Suchy™]

Za ciężki temat na to forum.Po za tym, żeby zrozumieć pojęcie Boga trzeba posiadać jakąś wiedzę teologiczną, a większość ludzi będzie zaraz pisać: "Skoro Bóg isteniej, to dlaczego pozwala na zło?, Dlaczgo się nie ujawni? Co było przed Nim? Dlaczego mamy wierzyć w Boga chrześcijańskiego a nie np. w Zeusa? Jakie są dowody na istnienie Boga?" To doinkąd nieprowadzi, a temat będzie właśnie zalewany przez takie bezsensowne pytania, bo żeby o czymś dysktować to trzeba mieć o tym wiedzę.

 

To proszę odpowiedz mi szybko na te właśnie pytanka, bo zawsze chciałem wiedzieć. :>

 

P.S. nie prowadzi

[†Pietia]

Za ciężki temat na to forum.Po za tym, żeby zrozumieć pojęcie Boga trzeba posiadać jakąś wiedzę teologiczną, a większość ludzi będzie zaraz pisać: "Skoro Bóg isteniej, to dlaczego pozwala na zło?, Dlaczgo się nie ujawni? Co było przed Nim? Dlaczego mamy wierzyć w Boga chrześcijańskiego a nie np. w Zeusa? Jakie są dowody na istnienie Boga?" To doinkąd nieprowadzi, a temat będzie właśnie zalewany przez takie bezsensowne pytania, bo żeby o czymś dysktować to trzeba mieć o tym wiedzę.

 

Więc co tu robisz?

[zuo143]

@Messor - Tu nawet nie chodzi o wiedzę, są rzeczy na które człowiek nie był w stanie odpowiedzieć i nie będzie.

[Messor]

@Suchy

Nie będę odpowiadać na pytania, na które odpowiedzi zostały podane już dawno temu.Wystarczy sobie "wygooglować" i masz wszystkie odpowiedzi na te pytania według każdej religii z osobna.

@Pieta

Żeby uświadomić, że taki temat nie ma sensu, bo są w nim ludzie tacy jak ty, którzy ludzi wierzących, postrzegają jak ćpunów, którzy mają fazę.Jeszcze ten krzyż w twoim nicku.Jesteś zwykłym prowokatorem i trollem, który nie ma zapewne krzty wiedzy o teologii.

@Zuo

To prawda.Bez jawnej ingerencji Boga w nasz świat, nie będziemy mogli stwierdzyć "praktycznie" na 100% Jego istnienia.

[Joseito]

Ja w Boga nie wierze , w nic nie wierze do kościoła nie chodzę , nie modle się do nikogo Boga , Achillesa i innych ...

A jak jadę na wycieczke to moge wejść chyba do kościoła i pooglądać bo niektóre nawet ładne.

[Dollar7]

Boga nie ma..

A kościół został stworzony przez jakiegoś geniusza, żeby wyzyskiwać pieniądze.

[mario1112]

@Zuo

To prawda.Bez jawnej ingerencji Boga w nasz świat, nie będziemy mogli stwierdzyć "praktycznie" na 100% Jego istnienia.

 

Będziemy mogli, jeśli sami Go znajdziemy, tylko jak?

 

 

Boga nie ma..

A kościół został stworzony przez jakiegoś geniusza, żeby wyzyskiwać pieniądze.

Kościół jako instytucja - po części owszem. Kościół jako religia - raczej nie.

[LuuuuuuuziQ]

Też uważam, że go nie ma. Może bym uwierzył gdybym zobaczył.

"Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli"..

 

Czytając twój post, narzuca mi się pytanie, czemu ? Napisałeś to tak, jak byś był ograniczony intelektualnie. Wiele osób nie wierzy, tylko dla tego, że nie mają pojęcia o wierze, nic nie wiedzą na jej, nie przeczytali Pisma Św. , a są wielkimi "hejterami Boga"..

 

@topic.

Jasne że wierzę w Boga, nie wyobrażam sobie, jak mogło by być inaczej - do końca życia. Nie koniecznie wierzę w "Wielkość i świętość" kościoła i księży, ale to jest osobny temat.

[Hidan95]

I to jest idea wiary. "Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli". A co do tematu, było już ich tak wiele że kolejna dyskusja na ten temat nie ma sensu moim zdaniem :x

 

Błogosławieni hmm może tak ale posłuchaj, tak naprawdę to tu bardziej chodzi o wiare drugiemu człowiekowi, bo skoro my Boga nie doświadczyliśmy w żaden sposób i nasza wiara opiera się na słowach innych to jak tak na prawdę możemy to uznać za wiarę w Boga, przecież to jest coś w tym stylu, że gdyby od kilku pokoleń wmawiało się dzieciom coś to w końcu straciło by się rozeznanie czy to było kłamstwo czy prawda i po jakimś czasie większość by w to ślepo wierzyła.

[zuo143]

@Mario, tak jak Messor wspomniał, bez Jego ingerencji nie możemy nic zrobić, możemy jedynie snuć bezpodstawne teorie

[†Pietia]

@Pieta

Żeby uświadomić, że taki temat nie ma sensu, bo są w nim ludzie tacy

jak ty, którzy ludzi wierzących, postrzegają jak ćpunów, którzy mają

fazę.Jeszcze ten krzyż w twoim nicku.Jesteś zwykłym prowokatorem i

trollem, który nie ma zapewne krzty wiedzy o teologii.

 

Może nie wiem wszystkiego, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam się za wszystkowiedzącego tylko dla tego, że w google jest wszystko. I na pewno wiem więcej niż niejeden 'katolik'

Nie wiem tylko, w którym momencie napisałem, że wierzący są ćpunami? Zapraszam do szkoły podstawowej na naukę czytania ze zrozumieniem.

[Venti.]

Opłaca się taki temat prowadzić? Zaraz dzieciaki się zejdą i będą pisać, że boga nie ma myśląc, że dostaną lajki i będzie zajebisty. Top, jestem agnostykiem.

[Baartez]

A co do Jezusa... Moze to byl zwykly facet ktory sie poswiecil?