[WoT] Strzały za zero - z czym to się je?

[RdVcorn]

Witam serdecznie wszystkich.
Ponieważ temat strzałów za zero powraca z obłędną regularnością myślę, że nie zaszkodzi wspomnieć jaka mechanika się kryje za tym efektem i o co w tym wszystkim chodzi.

Dla pełnej jasności: strzał za zero oznacza sytuację, w której trafiliśmy przeciwnika ale nie odniósł on żadnych widocznych obrażeń. Nie stracił nawet jednego HP.

Takie efekty obserwowane są w kilku różnych przypadkach. Zacznijmy od najbardziej oczywistego:

1. Strzał trafił w czołg, ale w ogóle nie wszedł w kadłub i nie przebił żadnej części pancerza.

Takie trafienia najczęściej dotyczą zawieszenia - pocisk trafił w koła napędowe lub gąsienice, uszkodził je ale w ogóle nie wszedł w kontakt z kałubem czołgu.
Ale na tym nie koniec zabawy.
Trafienie w błotnik, czy fragment ekranów pancernych też będzie widoczne jako trafienie za zero - pocisk trafił w cel, ale w ogóle nie uszkodził kadłuba bo w niego nie trafił.
Dalej, częsty przypadek wygląda tak, że strzelamy w bok pojazdu, pocisk wchodzi gdzieś nisko, widzimy trafienie i znów nie ma straty HP. Dlaczego?
Pocisk ma pewną określoną zdolność przebicia pancerza. Jeśli pocisk po drodze przjedzie przez okran pancerny lub element wyposażenia który też ma swoją grubość to jego zdolność penetracji spada - wytraca energię.
Dlatego np. zdarza się, że pocisk trafi w koło jezdne które jest traktowane np. jak pancerz o grubości 10mm, potem w kolejne koło ( a przy niemieckim zawieszeniu wybitnie łatwo o coś takiego ), potem jeszcze jedno i kiedy dochodzi do kadłuba ma już zbyt mało energii, by przebić cienki pancerz w danym miejscu.
Efekt?
Strzał idealnie w cel, zero obrażeń. Jeśli zawieszenie było uszkodzone, to w ogóle nie widać efektu.

2. Strzał trafił w czołg, przebił pancerz ale nie do końca.


To jest kolejna, wybitnie denerwująca sytuacja.
Pocisk, który wystrzeliliśmy trafił idealnie w cel uderzył w płytę pancerną... i nic.
Dlaczego?
Jest to podobna sytuacja do tej powyżej - pocisk przebił warstwę pancerza, ale nie miał już dość energii by przebić się do wnętrza pojazdu.
Ta sytuacja szczególnie często spotykana jest w przypadku czołgów o dodatkowym pancerzu lub pancerzu warstwowym. Dobrym przykładem może być tutaj Super Pershing - ten czołg z przodu posiada w kilku miejscach MINIMUM dwie warstwy pancerza i często pocisk z łatwością przebija pierwszą z nich, ale traci na tym tyle energii że nie jest już w stanie ugryźć kolejnej.
Podobnie działają dodatkowe ekrany pancerne czy dodatkowy pancerz z boku czołgów IS ( IS 3, IS 4, IS 7 ) - pocisk trafia w stosunkowo cienki pancerz zewnętrzny, traci część energii a potem musi się zmierzyć jeszcze z właściwym pancerzem bocznym, dużo grubszym i w dodatku nachylonym.
Dlatego tak często trafienia w czołgi IS z boku powodują brak utraty HP. Czołg został trafiony, ale nie udało się przebić wszystkich warstw pancerza.
Trzeba tutaj zaznaczyć, że sam kadłub wielu czołgów ma cieniutki pancerz własny - w sytuacji gdy pocisk ma niewielką penetrację i jest na styk bywa, że przebije się przez pancerz czołgu ale zabraknie mu tych kilku mm żeby wejść w kadłub. To są rzadkie sytuacje - niemniej trafiają się.

Ale to nie wszystko.

3. Pocisk trafił w czołg, przebił WSZYSTKIE warstwy pancerza i nie zadał obrażeń.

Tu już zaczyna się zabawa w wnętrzem czołgu i tym, co się dzieje wewnątrz.
Efekt, o którym piszę zachodzi w dwóch przypadkach, nazwijmy je a. i b.
a. Pocisk przebił wszystkie warstwy pancerza, po czym trafił w moduł który pochłonął wszystkie obrażenia.
W takim wypadku nie zaobserwujemy utraty HP, natomiast dojdzie do uszkodzenia lub nawet zniszczenia modułu lub zranienia członka załogi. Właśnie tego typu trafienia są najczęstszą przyczyną sytuacji, gdy słyszymy "Trafienie krytyczne!" a wróg nie traci nawet jednego HP. Nasz pocisk narobił bigosu wewnątrz, ale zabrakło energii by dodatkowo zabrać HP.
b. Pocisk przebił wszystkie warstwy pancerza, po czym nie trafił w jakikolwiek element wewnątrz czołgu.
To są znacznie rzadsze sytuacje, ponieważ wnętrze czołgu jest stosunkowo ciasno zapakowane modułami i załogantami. Mimo to, w niektórych przypadkach zdarza się, że pocisk wejdzie w cel po czym przeleci na wylot, nie powodując żadnych szkód.



Podsumowując: strzały za zero nie są bugiem ale efektem stosowania bardziej realistycznego podejścia do tego, co dzieje się z czołgiem po trafieniu. Nie ma tutaj idealnego rozwiązania, ale w ten sposób pancerz spełnia swoją rolę w sposób bliższy rzeczywistości. Nadto - w historii zdarzały się zarówno banalne trafienia które kasowały pojazd, jak i przypadki gdy trafienie poza przebiciem płyty pancernej nie powodowało istotnych szkód lub powodowało uszkodzenie maszyny, ale nie jej zniszczenie.


Mam nadzieję, że ta masa tekstu trochę wyjaśniła

 

 

 

By Falathi

 

Copyright by corn -- http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/145827-strzaly-za-zero-z-czym-to-sie-je/

[MKS™]

Możesz dodać, że w niektórych czołgach są tzw. "Martwe punkty". Tam nie ma możliwości zadać obrażeń (np. uszy w T29)

[RdVcorn]

Możesz dodać, że w niektórych czołgach są tzw. "Martwe punkty". Tam nie ma możliwości zadać obrażeń (np. uszy w T29)

Można strzelać w "uszy" t29 tylko tam jest gruby pancerz i od boku wchodzi.

[Moswadkhalab]

a źródło? falathi pozwolił ci to przedstawić na innych forach? http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/145827-strzaly-za-zero-z-czym-to-sie-je/

 

up w uszy w t29 nie wchodzi.. jest dziura po pocisku ale nie ma dmg.

[RdVcorn]

a źródło? falathi pozwolił ci to przedstawić na innych forach? http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/145827-strzaly-za-zero-z-czym-to-sie-je/

 

up w uszy w t29 nie wchodzi.. jest dziura po pocisku ale nie ma dmg.

Zgadnij... a i zanim coś napiszesz przeczytaj całość.

[MKS™]

Można strzelać w "uszy" t29 tylko tam jest gruby pancerz i od boku wchodzi.

Z boku wchodzi, bo przebija całą wieże. Z tyłu też w "ucho" nic nie zabierzesz.

[Moswadkhalab]

Zgadnij... a i zanim coś napiszesz przeczytaj całość.

linku na dole nie było kiedy pisałem mojego posta edytuj dalej.

[RdVcorn]

linku na dole nie było kiedy pisałem mojego posta edytuj dalej.

Śmieszny jesteś nie było ? Zobacz że post nie edytowany.

[FoxRox]

Według mnie i tak ta gra została w taki sposób wykonana, że w pewnej części jest to Arcade a w drugiej symulator. Powinni przerobić system aplikowania obrażeń, między innymi strzały w kołą powinny unieruchamiać czołg, tak samo uszkadzać zawieszenie czy inne strzały mogące powodować defekty np. silnika w późniejszym czasie.

 

Weźmy na to sytuacje - Strzelimy w silnik, ale samego jego nie niszczymy, tylko uszkadza sie i jedzie dalej, lecz po pewnym czasie się zatrzyma i będzie potrzebna naprawa. Tak samo trafienia w koła które powodowały uszkodzenie zawieszenia.

 

Jeszcze pare groszy o Arcade - Dobra, ja rozumiem, że dla takiej gry ważne są punkty "HP", będące wyznacznikiem żywotności czołgu, ale na litość boską, przecież normalnie jest tak, że czasem jeden pocisk jest w stanie uczynić czołg całkowicie bezużytecznym, albo go całkowicie zdemobilizować ( Funkcjonuje jako nieruchomy bunkier, można tylko strzelać ), aczkolwiek jest w stanie również wytrzymać 20 strzałów. Czyli twórcy dążą do uczynienia gry realistycznej na siłe, tak jak w ostatnim patchu zmienili celność i penetracje. Niech się zastanowią czy chcą dokonać grę Arcade czy symulator.

[tyskie550]

Strzały za 0 jest tematem rzeką i żaden tut ani twórcy gry tego nie wytłumaczą ale za chęci masz lubisia